..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
logo logo logo
grafika grafika
grafika grafika grafika
   » Menu

   Szukaj


>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0

Wojownik na salonach



Na wstępie.
Jest to mój pierwszy tekst, więc proszę o wyrozumiałość. Wszystkie uwagi i polemiki proszę zgłaszać na adres : [email protected] .

Tworzenie postaci. Dość szybko i gładko przelatuje się przez takie podstawy jak imię, rasa, płeć i wiek, dłużej zatrzymujemy się nad cechami (rzuty kośćmi, modyfikatory i cała ta zabawa), aż wreszcie przechodzimy do atutów i umiejętności. Gracze wybierają te, które mogą się przydać i są adekwatne do postaci. Tu pragnę się zatrzymać.
Łatwo zauważyć, że powodzeniem cieszą się umiejętności takie jak walka, sztuka przetrwania ,zdobywanie funduszy etc., a pomijane są: etykieta, dobre wychowanie, ogłada czy nawet czytanie i pisanie. Jest to błąd, który złośliwy Misio Gry może wykorzystać. A zakładając, że każdy Misio jest trochę złośliwy, to podam kilka przykładów.

Standardowa przygoda kręci się wokół pewnego schematu, obejmującego zwiedzanie lochów, walkę z „bosem”, nagrodę w postaci artefaktu i wielką popijawę w karczmie po udanej wyprawie (opcjonalnie jest jeszcze ratowanie dziewic i świata). Do tego z pewnością nie potrzeba znajomości savoir vivre (przezabawnie musiałby wyglądać wojownik, który siedząc przy ognisku, układałby sobie widelce i łyżeczki według norm dobrego wychowania). Tutaj zaczyna się zabawa –sprawmy, by stało się to potrzebne, wręcz niezbędne! Niech zleceniodawcą drużyny, będzie ktoś wysoko urodzony, oferujący godziwe wynagrodzenie za stosunkowo prostą przysługę. Szlachcic zaprosi drużyną do rezydencji na obiad by omówić szczegóły ... o ile Gracze nie umyślą sobie ogłuszyć gospodarza i splądrować posiadłość (tak też może się zdarzyć), to będą mieli mały problem. Co zrobić z miseczką wody przy kielichu z winem? W której ręce trzymać nóż? Dlaczego bekanie przy stole, dłubanie nożem w zębach i trzymanie nóg na stole powoduje zniesmaczenie na twarzy gospodarza? Można sobie wyobrazić reakcję szlachcica na takie grubiaństwo. Jeśli Gracze w ostatnim czasie ostro nam dopiekli, można im za to sprzątnąć sprzed nosa kupę pieniędzy za prostą pracę, albo przynajmniej odjąć trochę punktów doświadczenia.

Jeśli chodzi o analfabetyzm, sprawa jest równie prosta. Jeżeli w drużynie nie mam maga lub kapłana (tacy zazwyczaj umieją czytać), można niepiśmiennego Gracza sprowokować do podpisania ... czego dusza Misia Gry zapragnie! Oczywiście Gracze mogą być w tym czasie pijani, ktoś „wiarygodny” może zapewnić ich o szlachetniej treści dokumentu i tak dalej. Kilka przykładów, do czego taki podpisany nieświadomie dokument może posłużyć:
-po pierwsze : niech to będzie akt przyznania się do winy, który przesłany do odpowiednich instytucji zaowocuje uroczymi mordkami naszych herosów na...listach gończych w całym mieście,
-po drugie, może to być list o treści anty-królewskiej, co jest oczywiście zdradą stanu i sprawia, że połowa królewskiego wywiadu siedzi im na karkach.
W końcu może być to zakład o ubicie smoka/czarnoksiężnika/spędzenie nocy w nawiedzonych ruinach/uratowanie księżniczki (niepotrzebne skreślić). W razie niewykonania szlachetnego czynu, bohaterów czekają niemiłe konsekwencje prawne/finansowe (albo jedno i drugie). W ten sposób można posłać Graczy w miejsce, które będąc przy zdrowych zmysłach, omijaliby szerokim kołem.

Przejdźmy teraz do płci pięknej. Ponieważ panuje równouprawnienie, heroski możemy spotkać równie często jak herosów. Są twarde, umieją walczyć, bluzgać tak, ze nawet krasnoludy się rumienią, noszą zbroje, miecze i ogólne są bardziej męskie niż niektórzy mężczyźni. Jeśli chcemy zrobić takiej na złość (a chcemy) dajmy jej np. tajną misę na dworze jakiegoś króla. Oczywiście trzeba zakonspirować taką panią wśród dam dworu ... a to wiąże się z niewygodnymi sukniami, haftowaniem, chodzeniem statecznym krokiem, skromnie spuszczonym spojrzeniem i uroczym rumienieniem się. Ciekawe jak poradzą sobie nasze twarde heroiny przyzwyczajone do „troszeczkę” innych warunków?

Oczywiście, prowadzenie takiej sesji zmusza Cię, Misiu Gry, do przestudiowania podręczników dobrego wychowania i przyswojenia sobie odrobiny wiedzy o średniowiecznych zwyczajach, ale czegóż się nie robi by „urozmaicić” Graczom życie?

Quivia.
komentarz[11] |

Komentarze do "Wojownik na salonach"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.

   Sonda
Aktualnie nie jest prowadzona żadna ankieta.
Tutaj możesz zobaczyć stare ankiety.

   Top 10
   Gra paragrafo...
   100 POMYSŁÓW ...
   Średniowieczn...
   Wojownik na s...
   Seks i erotyk...
   Tworzenie Pos...
   Kobieta w fan...
   100 POWIEDZON...
   Sklepik z 100...
   Jak poderwać ...

   ShoutBox
© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal

Strona wygenerowana w 0.040779 sek. pg: