 Szukaj |
| >NASZE STRONY |
 MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
Statystyki |
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0 |
|
|
|
|
Czarodziej, a mag czym to się różni.
Ponownie mamy przykład mylenia pojęć lub zamiennego ich używania. Zaczyna mnie to z wolna męczyć. Powiecie pewnie, że marudzę i czepiam się niewiadomo czego, ale albo to wszystko spotyka tylko mnie, albo to jest tak jak mówię. Zajmijmy się więc tym co każdy z was powinien wiedzieć jako jedną z podstawowych rzeczy - różniacami w kręgach czarodzieji i magów. Bowiem ani ci pierwsi nie są tymi drugimi, ani na odwrót. Oczywiście mają ze sobą wiele wspólnego - ot chociażby to, że korzystają z tych samych rodzajów magii. Pierwsze bowiem założenie jest takie, że czarodziej zajmuje się magią w nieco szerszym tego słowie znaczeniu. Czyli nie skupia się tylko i wyłącznie na rzucaniu zaklęć, ale dysponuje ogromnym zasobem wiedzy z tej jakże ciężkiej sztuki. Nie chodzi mi bynajmniej tylko i wyłącznie o wiedzę teoretyczną bo nie powiem, aby przypadkiem brakowało im w tym praktyki. To właśnie czarodzieje założyli kasty między sobą wiążące magię wokół określonych szkół takich jak przywoływania, przemiany (vide AD&D). To właśnie czarodzieje dzięki wieloletnim obserwacjom i badaniom magii zdołali wymyśleć coraz to nowe czary. To oni tworzą wszelakie magiczne przedmioty chociażby te najprostsze jak i te dalece bardziej zaawansowane.
Jeśli chodzi o magów to wygląda to nieco inaczej. Oni nie skupiają się w magii na teorii - cały swój potencjał wkładają w jak najbardziej praktyczne zastosowanie jej istoty do wszelakich celów. Dlatego to właśnie oni są najlepszymi specjlalistami jeśli chodzi o jakiś konkretny kierunek - przykładowo mag Farryr stał się mistrzem w posługiwaniu się czarem ognista kula, którą to sztukę doprowadził niemalże do perfekcji i biada temu kto zechce to czasem sprawdzić. Takowe specjalizacje oczywiście nie muszą być aż tak wyspecjalizowane, wystarczy jakiś konkretniejszy odłam obejmujący nieco mniejsze sfery magiczne jak choćby elementalizm (o którym to pomówimy sobie niedługo). Takowy mag zaczyna więc szkolić się w posługiwaniu magią związaną z określonym żywiołem i wkrótce doprowadza swoje umiejętności do odpowiedniego (czytaj... albo lepiej nie bo ci oczy wypali) poziomu. Są to więc podstawowe różnice między oboma odłamami. Podstawowe, a mimo to wyraźnie zaznaczające, gdzie leży granica pomiędzy nimi. Tak na marginesie to magowie jakoby mają tendencję do więzienia księżniczek w zamkach i wieżach, ale nikt nigdy nie dowiedział się po co. Może w celach czysto gimnastycznych, ale w końcu cholera ich tam wie... W każdym razie to magowie raczej nie preferują standardów czarodzieji tzn. że bez żadnego problemu gotowi są zamieszkać w mieście jeśli tylko znajdzie się odpowiednia ilość osób skłonnych słono zapłacić za ich umiejętności. Czasem można wręcz spotkać całe ulice pełne ich domostw (vide Kolor Magii), ale tylko i wyłącznie w sporadycznych wypadkach. Nie wybredzają także jeśli chodzi o najemnictwo - każdy z wymaganą sumą może zaoferować swoją kandydaturę. Z powyższego wynika, że znacznie częściej spotkamy właśnie magów niż czarodzieji. Czy to będzie przejezdna osada, miasto czy środek wojny oni zawsze mają prawo się tam znaleźć.
Czego nie można natomiast powiedzieć o czarodziejach. Te stare pryki wolą samotne siedziby pustelnicze byle z dala od wszelakich skupisk ludzi bądź nieludzi. Ale to nie jest zasada. W swoich przygodach mistrzowie niech więc zwrócą uwagę na to kogo spotykają ich drużyny. Wg. mnie bowiem mówiąc, że gracze spotykają początkujacego czarodzieja, który z chęcią przyłączy się do ich drużyny jesteśmy w błędzie. Spotkać początkującego czarodzieja to jak zobaczyć nimfę bez ubrania. Jeśli zaś chodzi o magów nie ma tutaj żadnych problemów. Często bowiem spotka się na szlaku właśnie początkujących magów, którzy wyruszyli w świat, aby udoskonalić swe zdolności. I jeszcze mała uwaga - czasem nie mówcie na magów magicy, czy też jacyś magikowie jakich pełno po dworach szlacheckich. Przyrównanie bowiem maga do magika to jak porównać hydraulika do szambonurka - co prawda obaj pracują w zawodzie bardzo podobnym to jednak ja wolałbym jeślibym już musiał zostać hydraulikiem... No, ale to tam w sumie wsio ryba bo myślę iż o tym każdy wie :).
A co, zapytacie, jeśli chodzi o kwestie systemowe. Tutaj niestety nie będę się zagłębiał - w jednych systemach tego nie ma, a w innych tylko wspomniane. Czasem jest nawet napisane odwrotnie niż jest to naprawdę. Ja wzorowałem się na wielu światach książkowych, gdzie wspomniana kwestia tak właśnie wyglądała. Sensu nie ma takiego czegoś zrobić dla potrzeb któregoś z systemów. Choć jeśli by i komu zależało to powiem, że w przypadku magów ważny byłby podział czarów - znacie to chyba, że czar może mieć charakter bądź to ofensywmy, bądź defensywny, albo wspomagający. I tak właśnie powinno być jeśli chodzi o magów. No, ale może zajmijmy się kiloma praktycznymi przykładami magów. Jeśli chodzi o te ciekawsze specjalności to powiedzmy np. że w przypadku ognia oprócz samych czarów z tym związanych powinny pojawić się pewne umiejętności magiczne takie jak częściowa odporność na ten właśnie żywioł. To samo oczywiście jeśli chodzi o pozostałe, ale np. przy żywiole ziemi można pokusić się o zwiększoną odporność wynikającą z cechy (powiedzmy w Warhu podniesienie WT o +1). Takiego rodzaju zdolności mogą wypłynąć z tego, że w związku z określonym charakterem wybranej specjalizacji i częstej z niej korzystaniu powstaje więź (mniej więcej vide Rapsodia choć tam wynikało to raczej z charakteru samych ras a nie magii, ale chodzi mniej więcej o to samo :).
Może to oczywiście mieć niekiedy znacznie przykrejsze efekty uboczne - np. mag specjalizujący się w zauroczeniach może potrzebować znacznie więcej snu, aby wypocząć. Albo w przypadku powyżej, gdzie chodzi o ogień mag może odczuwać niechęć związaną z wodą (hydrofobia, hehe z Koloru Magii). Takowych połączeń i zależności możemy wymyślać co niemiara. A co powiecie na cosik takiego - mag już nieco doświadczony w odpędzaniu i zwalczaniu duchów w końcu staje się jednym z nich ? To samo może tyczyć się polimorfii - przebywanie zbyt długo w jakiejś przemienionej postaci np. sokoła może przynieść niepowołane efekty (vide Czarnoksiężnik z Archipelagu) więc radzę uważać.
Wydaje mi się iż powyższy pomysł znajdzie doskonałe zastosowanie właśnie w Warhu, gdzie dla tych graczy, którzy zagrają właśnie magami można wprowadzić dodatkowe elementy do odgrywania. Chodzi mi o popularne tutaj wszelkiego rodzaju mutacje związane z chaosem i nie ważne czy będzie to skaza na umyśle czy na ciele. To nawet nie koniecznie musi być skaza - bo nic nie szkodzi na przeszkodzie, aby uczynić parę skrzydeł bardzo pożytecznym narzędziem. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od pomysłu i napewno cosik w tym zakresie wymyślicie, więc zostawiam wam pole do popisu.
Wydaję mi się, że przybliżyłem wam nieco bliżej, a niektórym przypomniałem na czym polega różnica między magami i czarodziejami. Że ci pierwsi są praktykami w sztuce, a drudzy teoretykami. To kto z nich jest potężniejszy jest tematem na inny artykuł, ale stawiałbym raczej na wieloletnie doświadczenie czarodzieji. Chyba, że specjalizacja oprócz kuli ognia dotyczyłaby szybkości...
Corwin. |
komentarz[23] |  |
|
|
|
|
|
| Komentarze do "Czarodziej, a mag czym to się różni." |
|
|
|
|
|
|
|
|
Sonda |
Aktualnie nie jest prowadzona żadna ankieta.
Tutaj możesz zobaczyć stare ankiety.
|
|
Top 10 |
ShoutBox |
|
|
